Siemaneczko !
Dziś będzie bardzo wiosennie, radośnie a przede wszystkim turbo kolorowo, mianowicie recenzja palety cieni do powiek Regeneration trends mischief mattes marki Revolution Pro.
Dziś będzie bardzo wiosennie, radośnie a przede wszystkim turbo kolorowo, mianowicie recenzja palety cieni do powiek Regeneration trends mischief mattes marki Revolution Pro.
Jak wiecie lub nie linia Revolution Pro była dostępna w Rossmannie jakoś w połowie października ubiegło roku, tak więc w tym czasie nabyłam swoją sztukę. Były dostępne także inne palety w spokojniejszych barwach, ja jednak jak tylko zobaczyłam tego pawia wiedziałam, że to będzie moja miłość. Ogólnie paleta jest cała plastikowa, ale mnie to nie specjalnie przeszkadza poza tym ma porządne mocno trzymające zamknięcie. Wprawdzie trochę zdążyłam już ją porysować, jednak wydaje mi się że to normalne przy częstym użytkowaniu. Cieni do powiek w palecie jest 18 i wszystkie są matowe, co moim zdaniem jest gigantycznym plusem tej palety. Bardzo podoba mi się fakt, że każdy cień jest podpisany, ma swoją nazwę i zaczynając od lewego, górnego rzędu są to: Saint, Attached, New day, Daydream, Half time, Believer, Ringleader, Fearless, Shrine, Indication, Crusade, Poison, Upperhand, Underdog, Ricochet, Exclusive, Haunted, Cursed.
Wszystkie cienie w palecie są naprawdę bardzo dobrze napigmentowane z wyjątkiem tego białego, niestety z białym cieniem często jest problem. Po prawie pół roku użytkowania muszę stwierdzić, że największe zużycie u mnie widać po cieniu New day, Fearlees, Crusade, Underdog i Ricochet. Co do tego ostatniego to muszę przyznać, że ten kolor jest tak obłędny, połączenie ciemnej wiśni i fioletu, nie spotkałam się wcześniej z takim kolorem cienia do powiek i często on ląduje na moich powiekach <3. Stosunkowo ta paletka nie jest droga a uwzględniając jej świetną jakość nakładanie i blendowanie się cieni myślę, że warto ją kupić i mieć ją jako takie uzupełnieni innych palet kiedy zachce Wam się bardziej poszaleć z makeup-em. Akurat u mnie jest używana prawie codziennie (Ci co śledzą mojego Insta wiedzą), więc inwestycja trafiona w punkt, cóż poradzę, że kocham kolory, uwielbiam się nimi bawić szczególnie na powiekach ;P
A wy macie jakąś paletkę z kolekcji Revolution Pro ? Jaka jest Wasza opinia ? Piszcie w komentarzach :D
Do następnego ;P
Bardzo mi się podoba kolorystyka palety. :)
OdpowiedzUsuńAle szał w kolorach! Takiej palety mi brak ��
OdpowiedzUsuńDawno nie widziałam paletki tak obfitującej w różne kolory :) Niektóre odcienie wpadły mi w oko. Szczególnie urzekły mnie różne odcienie fioletu oraz kolor Ricochet.
OdpowiedzUsuń