Na samym początku zapraszam Was do polubienia świeżo upieczonego fanpage tego bloga, co możecie zrobić po prawej stronie ! ;D --->
Dziś kolejny post o nabytych przeze mnie kosmetykach w ostatnim miesiącu i ich krótka recenzja. Bez zbędnego przedłużania przechodzę do meritum ! ;)
Pierwszym produktem jest podkład firmy Rimmel, który jest już moją 4 sztuką, odcień 010 LIGHT PORCELAIN. Jestem z niego zadowolona, dobrze kryje, wyrównuje ładnie koloryt skóry i nie mam innych uwag. Cena 36,99 zł.
Cena 4,99zł.
Kupiłam sobie także gąbeczkę do nakładania podkładu, ponieważ obecna, którą mam jest już na wylocie. Niestety muszę powiedzieć, że nie była droga w porównaniu z oryginalnym beauty blenderem, jednak obecna kosztowała tyle samo i jest o niebo lepsza. Na początku wydawała się mniejsza od tej co mam, co mi nie przeszkadzało, ale gdy tylko ją namoczyłam ona napiła się tej wody i naprawdę sporo urosła. Mokra niestety nie zachowuje się jak gąbka tylko jak coś gąbko-podobnego, na dodatek pełna wody jest dosyć twarda i nie nakłada się nią dobrze podkładu. Rozczarowałam się, ale kolor ma piękny ! Cena 9,99zł.
Czas także na nowy żel pod prysznic, ale do twarzy. Tym razem padło na Kolastyna refresh, d o cery suchej i mieszanej. W sumie jest to żel-krem, ładnie pachnie, dobrze zmywa makijaż, chyba że jest to naprawdę ciężki make up wtedy pomagam mu płynem dwufazowym. Cena 9,49 zł.
W tym miesiącu jak już mogliście zobaczyć w poście urodzinowym dostałam paletkę firmy debby, jak na razie robiłam nią tylko jeden makijaż oczu i sprawdziła się bardzo dobrze. W środku jest 6 cieni do powiek 3 błyszczące i 3 matowe, róż, rozświetlacz, bronzer, oraz 3 błyszczyki, pacynka do nakładania cieni oraz pędzelek, no i oczywiście lusterko, które pokochałam :D
Dostałam także szminkę tej samej firmy. Ma obłędny kolor, wprost cudowny, jestem w niej zakochana. Utrzymuję się naprawdę dosyć długo jak na moje nieskoordynowane ręce i usta.
Powiększyła się także moja kolekcja lakierów hybrydowych Semilac o dwa kolorki, mianowicie 042 Neon Raspberry oraz 141 Lady in Grey, które mogliście również zobaczyć w poście urodzinowym. Również tam znajduje się zdjęcie z pierwszego manicure tymi kolorami lub na moim instagramie, na który Was gorąco zapraszam :).
Od kilku tygodni zabierałam się do kupna beżowej kredki do oczu, która miała posłużyć mi na linię wodą. W końcu ją mam, padło na Golden Rose a zastanawiałam się jeszcze nad żelowym eyelinerem wodoodpornym z Inglota. Kredka nie jest wodoodporna, ale zastygająca, trzyma się na linii wodnej bez problemu, daje to ładny efekt szczególnie przy ciemnych makijażach oczu. Cena 6,49zł.
To już wszystko w tym poście ;D A jakie wy nowe kosmetyki kupiłyście w tym miesiąca ? co polecacie a co odradzacie ?