Kontakt

anitanoowaczyk@gmail.com

środa, 30 grudnia 2015

Sylwester tuż-tuż !

Hej !
Już jutro ostatni dzień grudnia - rano dzień jak każdy inny, wieczorem zaczyna się sylwester a co za tym idzie zabawa. Na całym świecie jest wiele ofert spędzania tego wieczoru w różnoraki sposób i myślę, że każdy potrafi znaleźć coś dla siebie i na swoją kieszeń. To bardzo ważne, żeby spędzić wesoło i hucznie sylwestra, bo jaki sylwester taki cały rok ! ;) Oczywiście wiele ludzi zostaje w domach, w gronie najbliższych spędzają ten czas bez zbędnych przygotować, tańców, oglądając jakiś koncert sylwestrowy w telewizji. W tym roku koncerty organizowane są w Krakowie (TVN), we Wrocławiu (TVP) oraz Katowicach (Polsat) i ten ostatni jest bardzo blisko mnie ;). W sumie, się ciesze, że jest tak blisko, choć ja nie lubię takiej formy zabawy w ten dzień i nie będzie mnie tam, ale mogłam w grudniu regularnie oglądać postęp prac nad sceną jeżdżąc na uczelnię i z uczelni. Nie wiem w sumie dlaczego się z tego tak cieszę skoro nie biorę w tym udziału, ale jakoś tak mam, że jeśli coś ważnego i pozytywnego dzieje się blisko mnie to się po po prostu z tego cieszę taki - lokalny patriotyzm chyba się we mnie budzi ! :D
Ja natomiast robię imprezę u siebie w domu z moimi najbliższymi przyjaciółmi :P Będzie nas tylko czwórka, ale za to jaka doborowa <3  haha... Na dodatek przebieramy się w jakieś znane postacie, pewnie jak się domyślacie będzie można zobaczyć zdjęcia na moim instagramie, na który Was zapraszam ^_^.
Cieszymy się żegnając stary rok a witając nowy i życzymy sobie oby ten nowy był lepszy niż ten, który właśnie pożegnaliśmy. Pamiętajmy aby życzyć wszystkim to co najważniejsze czyli dużo zdrowia, bo to najważniejsze bez tego wszystko nie będzie miało sensu, a później możemy dla każdego indywidualnie układać życzenia, myślę że to zawsze jest cieplej odebrane niż takie standardowe powtarzane jak regułka.
Wchodząc w Nowy Rok często wielu z nas ma także jakieś postanowienia, które chce wypełnić w danym roku, ale z wykonaniem różnie bywa. Najczęstszymi o których ja słyszałam to rzucenie palenia, diety odchudzające, nauka języka obcego, niestety nasze silne wole nie zawsze okazują się tak silne i często nasze postanowienie podupadają już w pierwszym kwartale roku. Dlatego warto porządnie przemyśleć nasze postanowienie czy aby na pewno podołamy ;)
Ja tak naprawdę chyba nigdy nie miałam, żadnego postanowienia, choć może warto by tym razem sobie postanowić utrzymanie tego bloga i regularności na nim ;) Mam nadzieje, że mi się uda ;)

A jak Wy spędzacie Sylwestra ?  Jakie są Wasze postanowienia noworoczne ?

Życzę Wam dużo zdrowia w Nowy Roku, pomyślności, szczęścia, samych pozytywnych chwil, regularności na Waszych blogach oraz wiele czytelników a co za tym idzie dużo komentarzy i poszerzającej się wciąż i wciąż listy stałych obserwatorów ;D Do siego Roku !!!


niedziela, 27 grudnia 2015

Hybrydy -> Tak ? czy Nie ?

Cześć !
Święta, święta i po świętach, nie ma co ukrywać zawsze tak jest gonimy, sprzątamy a później te 3 dni przelatują nam przez palce w mgnieniu oka.
Dziś przychodzę do Was z postem na temat hybryd a dokładnie plusy i minusy ich noszenia, oczywiście coś co dla mnie jest plusem, dla Was może być minusem, wiadomo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia oraz gustu.

Minusy:
- Pierwszym minusem jest na pewno to, że musicie temu poświęcić więc czasu, ponieważ każda warstwa musi być osobno utwardzana w specjalnej lampie,
- Drugim minusem jest to, że zalanie skórek i ich utwardzenie w lampie gwarantuje nie zbyt estetyczny manicure, na dodatek grozi to szybkim uszkodzeniem naszych hybryd a tego nie chcemy ! Trzeba więc bardzo dokładnie malować paznokcie,
- Trzecim minusem zwłaszcza na początku może być cena pełnego zestawu. Oczywiście cena będzie zależna od wybranej przez nas firmy, ale myślę, że początkujący muszą nastawić się na wydatek około 300 zł. Dodam jeszcze, że lakier hybrydowy też nie jest tani, więc dla osób przestawiających się ze zwykłych drogeryjnych marek lakierów typu np: essence, wibo itp. może wydać się to dużym wydatkiem,
-Czwartym minusem jest to, że jednak aby hybrydy dobrze się trzymały trzeba płytkę paznokcia zmatowić pilnikiem lub bloczkiem polerskim. No cóż dla mnie to nie jest dużym minusem, aczkolwiek wiem, że to nie jest ani zdrowe ani przyjemne.

Plusy:
+ Pierwszym plusem jest to, że z porządnie wykonanym hybrydowym manicure możecie spokojnie chodzić dwa tygodnie przy czym wcale nie musicie nadzwyczajnie uważać na paznokcie. Jeśli Wam się nie znudzi wzór i kolor paznokci możecie trzymać nawet trzy tygodnie,
+ Drugim plusem jest oszczędność ! Powiecie, że coś tu jest nie tak, ponieważ w minusach pisałam o dużych wydatkach. No tak pisałam o wydatkach, ale jeśli zdecydujecie się na tą formę manicure to po kilkudziesięciu takich manicure Wam się to zwróci tym samym zaoszczędzicie na kosmetyczce,
+ Trzecim plusem jest to, że zmieniacie sobie manicure kiedy chcecie, kiedy znajdziecie na to czas, nie musicie się z nikim umawiać, zależy to jedynie od Waszego czasu i chęci,
+ Czwartym plusem jest to, że kiedy już oczyścicie ostatnią warstwę czyli top to możecie posprzątać bez problemu cały sprzęt i robić co tylko chcecie, ponieważ nic Wam się nie odbije, nie zmaże, paznokcie są suche i piękne. Nie jesteście już takie "bez bronne" jak w przypadku pomalowania zwykłym lakierem i suszeniu go przez następną godzinę :/
+ Piątym plusem może być to, że nałożenie kilku warstw lakieru hybrydowego powoduje usztywnienie naszych paznokci przez co możecie zapuścić długie paznokcie, myślę, że jest to świetna alternatywa  szczególnie dla pań z kruchymi, łamiącymi się paznokciami.


To już wszystkie punkty jakie dla Was przygotowałam, jak można zauważyć, więcej na moich listach jest plusów, niż minusów. Napiszcie mi w komentarzach co wy o tym sądzicie ;) Do następnego :P

piątek, 25 grudnia 2015

Christmas gifts

Aloha !
Święta w pełni ! Nie wiem jak Wy, ale moje spędzam z rodziną w domu ;)
Postanowiłam napisać dzisiaj posta, ponieważ tydzień temu zamieściłam listę nietrafionych i trafionych rzeczy. Kiedy prezenty już odpakowane, czas na podsumowanie ;D Nawiasem mówiąc do mnie prezenty przynosi Dzieciątko, ale wiem, że w zależności od regionu Polski różnie to bywa więc piszcie w komentarzach kto Wam przynosi prezenty ?
W tym roku jak i w ubiegłym Dzieciątko było dla mnie bardzo bogate :P Zacznijmy od tego, że dostałam dysk zewnętrzny, o który prosiłam, bo po prostu ilość zdjęć jakie mam, nie mieści się na moich wszystkich pendrive. Dostałam jeszcze 2 pary słuchawek jedne takie klasyczne do komputera, ucieszyła się, bo obecne są już w nie najlepszym stanie.  Drugie to zarazem zwykłe jak i nie zwykłe słuchawki. Po prostu słuchawki do telefonu, ale na słuchawkach są biedronki -wygląda to uroczo *.*. Następnym prezentem jest tunika, granatowa z długim rękawem bardzo mi się podoba, wprost idealnie leży na mnie :) I totalnym hitem jest pluszowy miś, któremu nadałam już imię Pimpek <3
Uwielbiam wszystkie pluszowe misie, więc teraz cały czas tulę się z nowym nabytkiem *.*
(zdjęcie poniżej)


Wpadło jeszcze parę groszy no i oczywiście słodycze ! ;D
Robiliśmy sobie jeszcze nawzajem prezenty z przyjacielem i od niego dostałam "Zniszcz ten dziennik", więc czeka mnie dużo pracy z psuciem tej "książki" ! ;)
Tak zamyka się moja lista materialnych dobroci świątecznych ;P Żadna z rzeczy nie jest z listy tych nietrafionych, więc jestem podwójnie zadowolona ;D Na resztę świątecznych chwil życzę Wam wszystkiego najlepszego ;D

Piszcie w komentarzach co Wy dostaliście ? + odpowiedzi na wcześniejsze pytanie :D

środa, 23 grudnia 2015

Mój kochany futrzak :)

Cześć !
Dziś chciałam Wam kogoś przedstawić ! Jest ze mną już dokładnie dwa lata ! <3
A jest to oczywiście mój kochany króliczek ! Wabi się Punia :D 









 Tutaj w dniu, którym ją kupiłam <3 maleństwo moje kochane :) -> już nie jest takim maleństwem xd


Inne zdjęcia lub filmiki z Punią w roli głównej możecie zobaczyć na moim Instagram

Jak Wam idą ostatnie przygotowania świąteczne ? 

środa, 16 grudnia 2015

Ho ho ho !

Hej !
Święta zbliżają się wielkimi krokami, więc dziś post świąteczny. Dziś przedstawię Wam moją listę pięciu najbardziej nietrafionych i trafionych prezentów pod choinkę. Zaznaczam, że to są moje osobiste listy, które sama stworzyłam, pewnie będą się zmieniać wraz z gustami i upodobaniami innych ludzi. No to zaczynam !

5 najbardziej nietrafionych prezentów:
1. Piżama - pewnie każdy z Was kiedyś dostał, chociażby od babci piżamę, osobiście uważam, że nie jest to jakaś tragedia, ale po pierwsze nie wyobrażam sobie, że czyimś spełnieniem marzeń był owy upominek, a po drugie ile piżam utrzyma szafa ?   
2. Skarpetki - jeśli jesteśmy już przy branży odzieżowej to nie może ich tutaj zabraknąć, myślę że gdybym była facetem na tej liście znalazł by się także krawat. I to rozumie się samo przez się. 
3. Książka - tutaj pewnie, będzie wiele kontrowersji, ale muszę się przyznać, że ja nie lubię czytać jakoś nie kręci mnie ta forma relaksu. Dla mnie typowa książka była by po prostu nie najlepszym prezentem. Dlaczego użyłam sformułowania typowa ?  No właśnie są takie książki, które chętnie bym przeczytała, ale to raczej są poradniki, a nie np: powieść, kryminały itp.
4. Kosmetyki - osobiście jakoś wolę dobierać sobie sama kosmetyki, według własnych preferencji. Zestawy które pojawiają się masowo na święta są moim zdaniem horrorem, często produkty te często nam zalegają na łazienkowych półkach. Hitem hitów jest kupienie komuś żelu pod prysznic albo mydła, mina obdarowanego w 95% razy myślę, że mówi "Czy ja śmierdzę?". Jedynie kupno paletki cieni, mogła by ujść w tle.
5. Porcelanowe figurki - chyba mam do nich jakiś wewnętrzny uraz, ponieważ chodząc jeszcze do podstawówki był szał na takie właśnie kurzo-łapy i tym sposobem zapraszając koleżanki na urodziny dostałam bardzo dużo psów, kotów, miśków, które teraz stoją na półce i z jednej strony zabierają cenne miejsce i gromadzą kurz a z drugiej mam do nich oczywisty sentyment.

5 najbardziej trafionych prezentów:
1. Biżuteria - mam szał na punkcie biżuterii i tej ze złota i srebra jak i tej sztucznej. Choć lubuję się bardziej w srebrze myślę, że każda część błyskotki pod choinką ucieszyła by mnie.
2. Lakier do paznokci - no i tutaj nawiązuje do posta poniżej. Jak już wiecie mam bzika na punkcie lakierów z semilac-a, a ponieważ moja kolekcja nie jest zbyt obszerna, bardzo bym się ucieszyła z takiego prezentu.
3. Zestaw pędzli do makijażu - bardzo bym się ucieszyła z takiego prezentu. Każdemu pędzelkowi można przypisać jakąś funkcję, a to najważniejsze.
4. Bluzka - oj tak! każda ładna, pasująca mi bluzka a najlepiej tunika jest dla mnie na TAK. Kolor ? Kolor to nie problem dla mnie, każdy jest ładny, oby nie była w zbyt mazane wzory, nie miała kwiatowego wzoru i nie była w poziome paski. mission impossible xd
5. Pluszowy miś - mam fioła na punkcie pluszowych misiów, mimo że mam 20 lat, po prostu je kocham.


wtorek, 8 grudnia 2015

Hybrydy - moja nowa miłość ;D

Hey !
Pierwszy post będzie o hybrydach, którymi zachwyciłam się w te wakacje. No, ale od początku ! Pierwszy raz o hybrydach usłyszałam jakieś 3/4 lata temu, byłam oczywiście zachwycona. Za pierwsze zaoszczędzone pieniądze kupiłam sobie czerwony lakier i przezroczystą base/top sama nie wiem co to było. Lampe UV już miałam dawno, ponieważ wcześniej już próbowałam z żelami. No niestety, albo źle to robiłam, albo po prostu nie były dobre jakościowe te produkty jak sobie to wyobrażałam. Hybrydy nie trzymały mi się wtedy nawet tygodnia, mimo że próbowałam na różne sposoby "ugryźć" ten temat. :/. No i byłam wściekła, że wydałam tyle pieniędzy i nie było grama efektu, ponieważ głównie chodziło mi o długotrwałość tego lakieru. No cóż odpuściłam... 
W te wakacje złapało mnie nowe hobby, mianowicie oglądanie youtube, wcześniej było to raczej sporadyczne, preferowałam raczej słuchanie muzyki na tej stronie. No ale do rzeczy oglądałam sobie, w któryś tam wieczór sierpnia maxineczkę, która mówiła o hybrydach i pokazywała jakie to proste. Znów tak bardzo się tym zachwyciłam, że przez parę dni chodziła ze mną myśl kupna basy, top-u i lakieru, aby na nowo spróbować i takie paznokcie sobie sprawić. Towarzyszyła mi także myśl, że wydam tyle pieniędzy, a to znów może się okazać porażką i nie zadziała. Chęć spróbowania przewyższyła wszystko, musiałam spróbować. Takim sposobem zamówiłam z strony semilac, base, top i lakier nr 22 MINT.
Zamówiłam te produkty w niedziele, a we wtorek rano już były u mnie, nie byłam w stanie się opanować od razu zrobiłam sobie nowy manicure. I zakochałam się !!! Lakier trzymał mi się 3 tygodnie ;) Od tamtego momentu poszerzyłam kolekcje o parę nowych lakierów. 
W tym samym czasie zachwyciłam się także naklejkami wodnymi o których usłyszałam od mojej przyjaciółki Sandry. To też był strzał w dziesiątkę, ponieważ od zawsze marzyłam o paznokciach z bajkowymi postaciami, które wreszcie mogłam sobie sprawić i utrzymać na moich paznokciach przez dłuższy okres czasu. 
Dzięki tym dwóm cudeńkom cieszę się teraz pięknymi, nieodrapanymi paznokciami przez dwa/trzy tygodnie jest dla mnie świetne rozwiązanie, bo często brak mi czasu na cokolwiek tym bardziej na ciągłe malowanie i poprawianie paznokci. 
Wstawiłam dwa zdjęcia moich paznokciowych stylizacji na mojego instagrama ;) Na którego zapraszam ;P Ikonkę macie z boku :D

wtorek, 1 grudnia 2015

Pierwsze koty za płoty ! :)

Hej Ho !
Mamy pierwszy dzień grudnia a zarazem pierwszy post na moim nowym blogu. Muszę przyznać, że już kilka ich miałam niestety nie skończyło się to dobrze, ale nie o tym chciałam  tu pisać, było minęło. Mam nadzieję, że ten blog będzie moją odskocznią życia i będę się w nim spełniać, choć nie mam jeszcze konkretnego celu ani planu na blogowanie. Chciałabym pisać o tym wszystkim co mnie w jakiś sposób zainspiruje i rozwijać się.
Nie będę więcej zanudzać ;) Na tym krótkim wprowadzeniu dziś zakończę.