Hejka
Dziś post o bardzo rozsławionym żelu aloesowym firmy Holika holika.
Myślę, że większość kosmetycznych freak-ów dobrze go zna, a może nawet już kilka opakowań tego specyfiku przedostało się przez waszą toaletkę. Żel jest idealnym rozwiązaniem na nawilżenie skóry jeśli nie lubimy tłustego filmu zostawianego przez, niektóre kremy. Ja stosuję go na twarz, ale nadaje się bez problemu na całe ciało. Nie polecam jednak go do włosów, może to wydaje Wam się dziwne, ale tak spróbowałam kiedyś nim nawilżyć skórę głowy i to nie był najlepszy pomysł, gdyż żel utworzył na włosach niepokojącą gumową warstwę, którą trudno było rozczesać.
Jedno co mnie denerwuję w tym kosmetyku to z jednej strony ładne opakowanie, ale z drugie totalnie nie praktyczne. Przez to że plastik jest dosyć gruby ciężko wydostać odpowiednią porcję żelu, a przy końcówce trudno od wydostanie resztek kosmetyku. Wpadłam jednak na pomysł, żeby przeciąć opakowanie i skorzystać jeszcze z tego co tam zostało. Bardzo się zdziwiłam jak przecięłam opakowanie i bez problemu zapełniłam pudełko (po kremie) po same brzegi. Ostatnio została mi buteleczka z pompką po szamponie do włosów, którą dokładnie wymyłam i tam wlałam resztkę żelu. Muszę powiedzieć, że jest to opcja ultra wygodna, gdyż pompka dozuje mi idealna ilość żelu.
A wy używacie żelu aloesowego w Waszej pielęgnacji ? Może znacie jakieś inne ciekawe zastosowania żelu ?
PS Uważajcie jak będziecie przecinać opakowanie (najlepiej jak zrobi to osoba dorosła), ponieważ nóż lub nożyczki ześlizgują się z twardego plastiku i trzeba bardzo uważać.
Do następnego :P
Bardzo lubię wszystko co na bazie aloesu, więc żele również. Tego kultowego od Holika Holika jeszcze nie próbowałam, ale jest na mojej testowej wishliście ;)
OdpowiedzUsuńczęsto stosuję ten żel na nogi po goleniu, fajnie nawilża :)
OdpowiedzUsuńszerze uzywałam go raz u znajomej i nie moge nic powiedzieć o nim <3
OdpowiedzUsuńzapraszam
mój blog |KLIK|
Jest świetny, mi akurat pomaga na trądzik :D
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel, ale najlepiej się u mnie spisał na podrażnioną słońcem skórę
OdpowiedzUsuńTak, mam żel z koreańskiej firmy, ale mój jest w słoiczku (?).. nie wiem jak to nazwać, takie opakowanie okrągłe jakby na krem. Jest super, szczególnie latem! A patent z przecinaniem opakowań znam już od dawna, zawsze staram się zużywać moje kosmetyki do samego końca :)
OdpowiedzUsuńZapraszam! www.zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
Świetny jest ten żel, używałam go poprzedniego lata :)
OdpowiedzUsuńI like also the photos on this post! :)
OdpowiedzUsuńMy Fifty Shades Fashion Blog
My Instagram
O nim to już się tyle naczytałam hehe ;p a żel aloesowy zawsze jest u mnie w szafce :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Właśnie zastanawiam się nad zakupem kalendarza adwentowego z asos który zawiera ten produkt :)
OdpowiedzUsuńTen żel to już chyba normalność w każdym domu jak kiedyś Nivea;)
OdpowiedzUsuń