Naked Chocolate ~ Makeup Revolution

Hej
Dziś przyjrzymy się bliżej palecie cieni do powiek Naked Chocolate firmy Makeup Revolution.

Kolejna z rodziny czekoladowych palet z Makeup Revolution dostałam pod choinkę w 2016 roku. Jej cena nie odbiega od innych i plasuje się w okolicach 40 zł.
Kosmetyk zawiera 16 cieni do powiek w tym 10 błyszczących oraz 6 matowych, dwustronną pacynkę, duże lusterko oraz folie z napisanymi nazwami cieni. Oczywiście przy zakupie dostajemy ją w kartonowym pudełku.
Kolory, które mamy do dyspozycji to głównie beże i brązy. Dwa cienie są większe od pozostałych i jest to waniliowy cień w formie błyszczącej i matowej, od których najczęściej zaczynamy makijaż oka. Ostatnio najczęściej właśnie tą paletką maluję się na co dzień. Pigmentacja jest bardzo dobra, po nałożeniu na bazę utrzymują się świetnie.
Jeśli chodzi o opakowanie to jest wykonane z plastiku, ale tym razem jeszcze go nie zepsułam ta jak brązowej wersji, o której pisałam TU i paletka otwiera się normalnie, co można zobaczyć na poniższych zdjęciach.
Myślę, że miłośniczki brązów i beży, będą zachwycone i nie pożałują zakupu tej paletki. U mnie ostatnio wyszła na prowadzenie i zaczęłam używać jej częściej niż brązowej czekolady.

pierwszy rząd cieni od góry

drugi rząd cieni 

trzeci rząd cieni

Z okazji świąt Wielkanocnych życzę Wam dużo zdrowia, szczęścia i pomyślności oraz bajecznie kolorowych i smacznych pisanek. 

źródło

Do następnego :P