Dziś post o musach lekkich, puszystych i pachnących.
Jakiś czas temu hitem stały się musy pod prysznic. Najbardziej dostępnymi były pianki Nivea w trzech wersjach cream soft, cream care oraz cream smooth. Po jakimś czasie pojawiła się także edycja limitowana ruhbarb raspberry oraz lemon moringa.
Ja osobiście najpierw skusiłam się na wersję podstawową cream care a następnie zakupiłam również ruhbarb raspberry. Oba produkty totalnie mnie zachwyciły. Bardzo pięknie pachną, są jedwabiste w dotyku a zaraz po użyciu nasza skóra jest aksamitna. Szczerze mówiąc na początku nie byłam przekonana... ta cena... i to opakowanie wydawało mi się takie małe. Myliłam się, ten produkt jest mega wydajny.
Promocja -55% / -49% w Rossmannie hula w najlepsze i ja się na nią skusiłam, wiem wiem, że obniżki nie dotyczą produktów pod prysznic, ale chadzając sobie między pułkami odkryłam pianki z Isany *.* Musy dostępne są w dwóch wersjach zapachowych kokos z różą oraz cytryna. Obie pianki mają ekstrakty z awokado, które są dobre dla stanu naszej skóry. Zapach różowej jest piękny, ale żółta po prostu wymiata <3
Wszystkie pianki o których mowa powyżej przetestowałam są świetne i gorąco Wam je polecam. Niestety nie wiem jak z wydajnością musów z Isany, ale postaram się dać Wam znać wkrótce, pojemnością jednak nie różnią się z piankami od Nivei.
Napiszcie mi jakie są Wasze odczucia odnoście pianek pod prysznic ? Ja jestem zakochana <3
Do następnego ;P
Nie używałam pianek pod prysznic, ale fajnie, ze się u ciebie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam jak cudownie pachną <3
OdpowiedzUsuńnouw.com/roksanaryszkiewicz