Dziś przychodzę aby opowiedzieć Wam o moich zmaganiach i spostrzeżeniach na temat palety cieni Nude make up kit firmy Lovely.
Paletka posiada 12 cieni, które nie są ani nazwane, ani ponumerowane, dlatego ja postanowiłam sama je oznaczyć dla ułatwienia na zdjęciu poniżej. Załączam Wam także swatche odpowiednio do numeru z paletki. W opakowaniu oprócz 12 cieni znajdziemy także standardowy aplikator, dwustronną pacynkę.
Jak wiecie lub nie ta paleta cieni jest bardzo tania, kosztuje nie co ponad 10 zł, na promocjach rossmannowskich -49% można ją zakupić za około 7 zł. Myślę, że warto ją kupić z samej ciekawości, przynajmniej ja tak miałam. Kupiłam ja, ponieważ byłam ciekawa jaki make up można z niej wyczarować. Moje oczekiwania nie był zbyt wygórowane, lecz chciałam ją dobrze sprawdzić, więc na początek użyłam jej bez bazy. Niestety było by zbyt pięknie, cienie się nie trzymały a ich pigmentacja była znikoma. Kiedy nałożyłam bazę pod cienie było zupełnie inaczej, można było wyjść na miasto. Jednak nie oszukujmy się pod koniec dnia i tak cienie były w stanie dalekim od idealnego. Znalazłam zastosowanie bardziej trwałe mianowicie zeskrobuję troszkę do jakiegoś pojemniczka i dodaje 2-3 krople duraline z Inglota. Tym sposobem uzyskamy unikatowy kolor eyelinera. Duraline jest wodoodporny, więc i cień w nim zawarty staje się dużo bardziej trwały.
Sama paletka jest dobra do eksperymentowanie, ale raczej nie użyłabym jej na ważne wyjście.
Moje ulubione kolory to 4, 9, 10 i 11 najprawdopodobniej najbardziej je lubię, ponieważ są one najmocniej napigmentowane. Zastanawia mnie także czarny kolor w tej paletce, gdyż ma on mega słabą pigmentację i jest to chyba najgorszy czarny cień jaki widziałam.
Podsumowując dla doświadczenia i zabawy lub w celu wykorzystanie z duraline, czemu nie ?
Lecz w celu korzystania na co dzień, poszłabym jednak w wyższą półkę.
Macie tą paletkę ?
Testowałyście ?
Do następnego :P
Paleta ma śliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Z tańszych cieni polecam paletkę z makeup revolution 'iconic' kupowałam ją za około 20 zł. Cienie są przepiękne ,pigmentacja jest dobra ,a co do trwałości to też nie ma co narzekać ;)
OdpowiedzUsuńwww.zdobywacszczyty.blogspot.com
Ja najbardziej lubię 2,4,6,10 na jakiś delikatny makijaż dzienny jest ok, ale na długą imprezę gdzie liczy się trwałość to już dużo gorzej niestety :)
OdpowiedzUsuńJa się nie umiem malować cieniami ale paletka prezentuje się rewelacyjnie :*
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/bielizna-od-banggoodcom-taknie.html
Bardzo fajne kolory ma ta paletka - takie "moje". Zwrócę na nią uwagę przy kolejnych zakupach :)
OdpowiedzUsuńJa raczej się nie maluję cieniami. To moja pierwsza paleta. Jak dla mnie jest ok, jak na bardzo lekki makijaż typu no makeup. Nic wybitnego, ale chociaż kolory są ładne.
OdpowiedzUsuńMam tą paletkę ale jej nie używam, nie spełnia moich wymagań.
OdpowiedzUsuńMój Blog
Nie miałam, ale ładne kolory ;)
OdpowiedzUsuńPosiadam tą paletkę, jednak mój zestaw ma trochę inne odcienie i nawet jestem z niej zadowlona
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Madda
blog ->klik
Mam i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nigdy nie zaintrygowała ;) Wolę matowe cienie ;) I raczej bardziej zdecydowałabym się na coś z MUR ;) Bo tę markę mam już przetestowaną i wiem, że mogę ufać ;)
OdpowiedzUsuńAle piekna jest ta paletka :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/winter-blue-sweater.html
Szkoda, że paletka nie spełniła Twoich oczekiwań.
OdpowiedzUsuńpelnapasji.blogspot.com
Śliczne ma te paletka odcienie
OdpowiedzUsuńhttp://mylifeiswonderful9.blogspot.com/