Color wear ~ Lovely

Hejka
Dziś przychodzę do Was z postem na temat pomadek Color war long lasting lipstick marki Lovely.
Mam w swojej kolekcji cztery kolory, których używam już dłuższy czas i chcę w końcu podzielić się opinią na ich temat z Wami.

Jak już wspomniałam posiadam cztery kolory tej pomadki o numerach 3, 4, 5, 6. Trzy ostatnie numerki kupiłam już jakiś czas temu na promocjach w Rossmannie, natomiast pomadka o numerze 3 trafiła do mnie podczas ostatnich -49 procentowych obniżkach w wcześniej wymienionej drogerii. Ich regularna cena wynosi 9,59 zł, więc jak łatwo się domyślić ja nabyłam je po 4,70 zł. Powiedzmy sobie szczerze, że za tą cenę nie można mieć zbyt wygórowanych oczekiwań, ale czy jest aż tak źle ? Otóż moim zdaniem NIE ! Wprawdzie pomadki z long lasting nie mają wiele wspólnego to mimo tego mają wiele zalet. Są bardzo kremowe w konsystencji, dobrze się nakładają, mają świetną pigmentację, nie lepią się, nie wysuszają ust.
Napisy na opakowaniu nie przetrwają dłuższej próby w torebce. Ja rano malując usta, którąś z nich zawsze wrzucam ją do torebki, aby w dniu móc poprawiać kolor i jak można zauważyć na zdjęciach są mocno obdarte i porysowane. Oczywiście opakowanie bez problemu wykręca nam oczekującą porcję produkt i zakręca z powrotem. Zakrętka również dobrze trzyma, więc nie ma obawy, że kosmetyk otworzy się nam w torebce i pobrudzi.
Jak można zauważ na zdjęciach najbardziej do gustu przypadł mi kolor o numerze 6, jest to taka przybrudzona czerwień wpadająca lekko w brąz. Drugi mój ulubieniec to 3, którą kupiłam stosunkowo niedawno, bardzo świeżo i dziewczęco wygląda na ustach. I na ostatnim miejscu mojego podium jest numer 4 czyli bardzo ładna, soczysta czerwień. Zdecydowanie poza klasyfikacją jest kolor o numerze 5, praktycznie pomalowałam nim 2 razy usta: pierwszy raz po tym jak go kupiłam a drugi do zdjęcia które widzicie poniżej. Niestety nie jest to mój kolor, wygląda bardzo sztucznie, totalnie nie pasuje mi jego odcień.
Sprawdzając ostatnio ofertę widziałam, że właśnie z tej serii pojawiły się dwa nowe kolory o numerach 7 i 8. Są dosyć ciemne, ale bardzo chciałabym ich spróbować i kto wie może się skuszę.
Korelując cenę i jakość naprawdę mogę ze swojej strony polecić te pomadki. Jeśli jesteście fankami ładnych opakowań, będziecie zawiedzione, ale jeśli potrzebujcie czegoś lekkiego, świeżego, co ładnie podkreśli kolor waszych ust i nie musi być na ustach przez 3/4 dnia to myślę, że nie musicie wahać się nad kupnem tej pomadki.

Napiszcie mi czy wy miałyście taką pomadkę ? 

Jak Wam się sprawdziła ?

Do następnego :P