Kontakt

anitanoowaczyk@gmail.com

piątek, 5 lipca 2019

Miracle Island ~ żel z smoczą krwią

Hejka
Dziś post z rodzaju tych pielęgnacyjnych, gdyż dopadłam nie dawno nowinkę kosmetyczną, mianowicie żel z smoczą krwią. 


Kupiłam ten żel w Lidlu, oprócz niego są jeszcze dwa inne zielony z aloesem i niebieski niestety nie pamiętam z czym (z czymś z lodowca ? hmm). Nie brałam zielonego, bo to żadna nowość wiecie mam mojego ulubieńca z Holika Holika, i padło na opcję, szumnie zwaną żelem z smoczą krwią. Co to jest ta smocza krew ? To nic innego jak ekstrakt z soku z drzewa Croton Lechleri, jak zdążyłam się dowiedzieć od wujka Google ma on wiele zastosowań leczniczych. W tym przypadku producent deklaruje ochronę skóry, poprawienie jej stanu i ujędrnienie. 
Żel jest dosyć wodnisty, (co próbuję Wam pokazać na drugim zdjęciu ;P), ale jest to przyjemna chłodząca konsystencja. Niestety zawiera alkohol co nie jest najlepsze dla naszej skóry, szczególnie jeśli jesteśmy posiadaczami suchej cery. Myślę jednak, że jest to idealna opcja na słoneczne oparzenia, szczególnie jeśli będziemy trzymać go w lodówce. Wprawdzie to moja teoria i to nie sprawdzona, ale możecie na własną odpowiedzialność spróbować, na pewno ochłodzi. Opakowanie jest bardzo podobne do tego z Holika Holika i jest to również kosmetyki koreański. 
Macie ten żel albo któregoś z jego "braci" ? Co sądzicie ? Zamierzacie kupić ? Piszcie w komentarzach ;P





Do następnego ;P 

2 komentarze:

  1. Byłam w lidlu, dorwałam je do zobaczenia co to jest. Miałam wrażenie, ze tam woda jest a nie żel :D Tak, woda lodowa xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam, niestety w angielskim lidlu nie ma takich cudów.

    OdpowiedzUsuń

*Każdy nowy, szczery komentarz motywuje mnie do pracy :P
*Każda nowa obserwacja motywuje mnie podwójnie do tworzenia tego bloga :PP
*Za wszystko staram się odwdzięczyć ! ^_^
*W komentarzu wyraź siebie :D


W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na stronie używane są pliki cookie. Pozostawiając komentarz jednocześnie wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych zgodnie z polityką Bloggera. Żadnych danych nie zbieram, ani nie przetwarzam.